Domowa frużelina z porzeczki, czyli owoc w żelu wymiata

Sezon na porzeczki uznają za rozpoczęty. 😀  Dziś zerwałam pierwsze plony i zastanawiałam się co z nich zrobić. Po krótkiej chwili namysłu postawiłam na frużelinę, czyli owoce w żelu. Niezastąpiony dodatek do lodów, deserów, ciast, kremów i gofrów. Wiem, że gotowa frużelina czeka w sklepach, ale zapewniam, że własna będzie niesamowita. Pyszna, słodka i domowa;-)

Składniki:

  • 250g porzeczek,
  • 3 łyżki cukru,
  • 1,5 łyżeczki żelatyny,
  • 2 łyżki wody,
  • 1 łyżka soku z cytryny,
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody

Przygotowanie:

 Żelatynę zalej 2 łyżkami wody i odstaw do napęcznienia.

 W rondelku wymieszaj owoce z 3 łyżkami cukru. Podgrzewaj na średnim palniku, aż do rozpuszczeniu cukru.

 Dodaj sok z cytryny oraz zawiesinę z mąki ziemniaczanej i wody. Całość wymieszaj, zagotuj i zdejmij z gazu.

 Do gorących owoców dodaj napęczniałą żelatynę i wymieszaj. Rondelek znów postaw na palniku, cały czas mieszaj zawartość i podgrzewaj aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadź do wrzenia! Zdejmij z palnika rondelek i odstaw do wystygnięcia zawartości.

 Ciepła frużelina jest dość rzadka, ale gdy ostygnie, zestali się i będzie mieć konsystencję żelu z owocami.

 Jeśli jednak wystudzona frużelina będzie zbyt gęsta, to wlej do niej troszeczkę wrzącej wody i wymieszaj.

Rzadką frużelinę uratujesz podgrzewając ją w kąpieli wodnej/mikrofalówce i wzbogacając ją napęczniałą żelatyną.

Daj znać, jaką frużelinę lubisz najbardziej i do czego ją dodajesz.

Życzę smacznego dnia! 😀

 

(Odwiedzono 2 779 razy, 1 wizyt dzisiaj)

17 Replies to “Domowa frużelina z porzeczki, czyli owoc w żelu wymiata”

  1. Porzeczek jako tako nie lubię, ale taką pyszną, domową frużeliną bym nie pogardziła. Samej brakuje mi zapału i chyba chęci (oprócz tych do jedzenia) aby samej przygotowywać przetwory i różne dodatki 🙁 chociaż… ostatni mój sukces to kandyzowana skórka pomarańczy 😀

  2. Czy jest jakaś inna opcja dla żelatyny? Raz próbowałam i nie potrafię jej chyba prawidłowo przygotować (powstały mi grudki). Mam dwie lewe ręce do przetworów ale chciałabym to w końcu zmienić. 🙂

  3. Bardzo smakowicie:) Co roku moi rodzice mają problem z wykorzystaniem porzeczkowych “plonów”. Już wiem, co im poradzić:)

  4. Pamiętam, że kiedyś mieliśmy kilka krzewów porzeczek. Niestety, wtedy ich nie docenialam i nie jadłam. Teraz, kiedy już nie mam ich w ogródku bardzo je polubiłam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *