Bananowe omlety, to moje ostatnie odkrycie. Dzieci je uwielbiają za smak, a ja za szybkość wykonania. Rano każda sekunda jest cenna, więc to zdecydowanie przepis dla zbieganych. Same placki są słodkie (chodź bez cukru) i puszyste. Można je zapakować i zabrać do szkoły lub pracy.
Do przygotowania tych omletów „zainspirowały” mnie mocno dojrzałe banany. Co tu dużo pisać, miały ciemną skórkę i wymagały natychmiastowej interwencji. Chwila zastanowienia i powstały z nich bananowe omlety. Danie pyszne i w stylu zero waste 🙂 Dodatkowo to też świetny przepis dla osób szukających pomysłów na śniadania białkowo-tłuszczowe.
Bananowe omlety – przepis:
Składniki na ok 18 szt*:
- 1 banan (u mnie mocno dojrzały),
- 2 jajka,
- szczypta soli,
- 2 łyżki mąki (u mnie owsiana ze zmielonych płatków),
- tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Obierz banana i rozgnieć go widelcem.
Białka ubij na sztywno z odrobiną soli, a następnie dodaj do nich żółtka i ponownie całość zmiksuj.
Do jajecznej masy dodaj banana i mąkę – całość delikatnie wymieszaj.
Smaż z obu stron na delikatnie rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu. Ja moją patelnie miałam ustawioną na średnim palniku skręconym na minimum.
Jeden placek to jedna łyżka ciasta.*
Bananowe omlety – rady:
Kaloryczność
Zwykle tego nie robię, ale tym razem pokusiłam się o obliczenie kaloryczności dania. Wynik jest orientacyjny obliczany na podstawie „surowych” składników:
Wszystkie placki mają 343 kcal, w tym: Węglowodany: 36g, Białko: 16g Tłuszcz: 15, Błonnik: 4g
Smażenie
Aby przyspieszyć smażenie omletów można patelnie przykryć pokrywką.
Mąka
Ja swoje omlety piekłam już ze zwykłej mąki pszennej oraz owsianej i za każdym razem wyszły puszyste i smaczne. Mąkę owsianą robię sama – miele płatki owsiane na pył. Jeśli chcesz mieć 100% pewność, że Twoje płatki są bezglutenowe, to wymieraj te z przekreślonym kłosem.
Słodycz
Dodatek banana sprawia, że nie trzeba już całości dosładzać. Pamiętaj, im banan brzydszy, tym słodszy, więc to świetna okazja do zużycia mocno dojrzałego banana o ciemnej skórce.
Przechowywanie
Omlety bananowe możesz śmiało schować do lodówki, na następny dzień nadal będą pyszne.
Zobacz też:
Pieczona owsianka z bananem – Twoje śniadanie na wynos 🙂
Męska pasta z makreli i jajka w damskiej kuchni:)
Jajeczne muffinki na śniadanie, kolacje i do pracy 🙂
A jeśli Ci mało 🙂
To zapraszam Cię do mojej kulinarnej gruby lub na Fan Page na FB.
Pozdrawiam smacznie!
Anna Lena
ze Zjem Cię!
Robię podobne, na patelni beztłuszczowej i potwierdzam, że są przepyszne 🙂 A z malinkami to już w ogóle bajka!! ;D
Takie proste przepisy są najlepsze 🙂
Prosty przepis, a ile daje radości 🙂
Robiłam je nie raz, są pyszne.
Bardzo się cieszę, że jest nas więcej 🙂
takie małe – to u mnie nazywają się racuszki. Omletem nazywam okrągły kawałek ciasta na cała patelnię.
i tu widać – co region to inna nazwa
To prawda, w każdym regionie mówi się trochę inaczej. A jak Pani nazywa ciasto pieczone w dużej blaszce – plackiem, czy ciastem? Pytam z czystej ciekawości 🙂 Pozdrawiam smacznie Anna Lena ze Zjem Cię!:)
Robię takie omlety, ale nie dodaję mąki, wsypuje też wiórki kokosowe lub/i rodzynki 🙂