Oszczędne pączki, to pozycja obowiązkowa w Tłusty Czwartek. Są domowe, słodkie, dobrze wyrośnięte i puszyste. Przepis skroiłam, tak, aby każdy, nawet nowicjusz mógł je z powodzeniem wykonać. Dowiesz się, jak je smażyć, aby nie były opite tłuszczem i miały obwódkę 🙂
Oszczędne pączki – przepis:
Składniki: na ok 15 szt.
Zaczyn:
- 30 g pokruszonych drożdży (świeżych),
- 1 szkl. ciepłego mleka,
- 1 łyżka mąki + 1 łyżeczka cukru
Ciasto:
- 3 żółtka, (z białek zrób gniazdka bezowe)
- 1/2 szkl. cukru,
- 4 szkl. przesianej mąki,
- 1 łyżka rozpuszczonego masła,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1 łyżka spirytusu*,
- nadzienie: ulubiony dżem
- ok 1 l oleju rzepakowego do smażenia
Przygotowanie:
- Połącz ze sobą wszystkie składniki zaczynu i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ja go postawiłam obok kuchenki na, której gotowała się zupa.
- Żółtka utrzyj z cukrem na puch.
- Do żółtek dodaj mąkę, wyrośnięty zaczyn i rozpuszczone masło. Całość wymieszaj ręcznie, włóż do wysokiego naczynia, przykryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
- Na blacie rozłóż bawełnianą ściereczkę i oprósz ją mąką.
- Oprósz dłonie mąką i formuj pączki. Jeden pączek to równowartość jednej łyżki ciasta. Gotowe pączki odłóż na wcześniej przygotowaną ściereczkę, przykryj i poczekaj, aż podwoją swoją objętość. Dzięki temu będą miały też piękna obwódkę.
- Do garnka z tłuszczem dodaj spirytus i całość podgrzej do ok 180ºC.
- Kładź pączki do rozgrzanego tłuszczu do góry dnem, czyli zanurz je tą częścią, która dotykała bezpośrednio ściereczki z mąką podczas leżakowania. Dzięki temu pączki będą miały ładniejszy kształt.
- Smaż pączki około 1 minutę z jednej strony – do uzyskania złotobrązowego koloru. Kontroluj w tym czasie temperaturę tłuszczu.
- Letnie pączki nadziej ulubionym dodatkiem, u mnie to domowy dżem z czarnej porzeczki – pycha! 🙂
Gotowe pączki możesz jeszcze polukrować lub polać polewą czekoladową – to jest czas na Twoją inwencje 🙂 Ja poprzestanę na lekkim oprószeniu cukrem pudrem 🙂
Oszczędne pączki – rady:
.
Procenty w cieście
Jedną łyżkę alkoholu zamiast do tłuszczu możesz dodać do ciasta – decyzja należy do Ciebie 🙂
Jakie procenty polecam?
Najlepszy będzie spirytus, wódka lub rum. Dzięki temu dodatkowi pączki będą mniej tłuste.
Jak sprawdzić temperaturę tłuszczu?
Najłatwiej byłoby użyć termometru, ale bez niego też można sobie łatwo poradzić. Wystarczy oderwać od ciasta malutki kawałeczek wielkości grochu i wrzucić go do tłuszczu. Jeśli tłuszcz zaskwierczy, a ciasto po minucie smażenia będzie złotobrązowe, to temperatura jest idealna.
U mnie zwykle pierwszy pączek jest testowy – smażę go na najmniejszym palniku ustawionym na minimum lub odrobinę więcej. Jeśli pączek po minucie będzie miał łady kolor z jednej strony, to znak, że jest dobrze i odwracam go na drugą stronę. Gotowy pączek przekrawam na pół i sprawdzam, czy w środku jest dopieczony. Jeśli jestem zadowolona z rezultatu, to kolejne pączki smażę na podobnych ustawieniach kuchenki 🙂
Temperatura tłuszczu jest istotna, bo zbyt niska będzie odpowiedzialna za to, że pączki będą opite tłuszczem niczym gąbka. Za wysoka temperatura tłuszczu sprawi, że pączek będzie spalony z zewnątrz, a w środku nadal surowy. Dlatego tak ważny jest test ciasta – opisany wyżej.
Nie żałujmy tłuszczu do smażenia, pączki muszą w nim swobodnie pływać bez zbędnego tłoku.
.
Ściąga na maila z poradami
Lubisz jeść pączki, ale podczas smażenia dzieją się z nimi cuda (bez względu na przepis), to koniecznie kliknij poniższy przycisk.
A ja wyślę na wskazanego przez Ciebie maila 10 trików, dzięki którym staniesz się pączkowym mistrzem 🙂
.
Zobacz też inne karnawałowe pyszności:
Wystarczy “kliknąć” zdjęcie 😀
Jak one pięknie wyglądają!
Dziękuję, mogę tylko dodać, że smakują jeszcze lepiej 🙂
Pyszności! Chętnie wypróbuję przepis! Mniam!
Zachęcam, bo pączki są przepyszne 🙂
Od pączków wolę faworki. Mało kiedy pączki mi smakują.
Pod przepisem na pączki podałam również donośnik do 2 przepisów na faworki – lane i klasyczne. U mnie każdy znajdzie coś dla siebie 🙂 Pozdrawiam smacznie 🙂
Świetna strona 🙂 Zabieram się dzisiaj za pieczenie pączków 🙂
Cudownie, proszę dać znać, jak wyszły 🙂 Płonę z ciekawości 🙂
Pyszne! A dziś robię faworki, wiec lecę na Twój drugi przepis.
Pewnie, każdy szykuje to co lubi najbardziej 🙂 Życzę smacznego 🙂
Osobiście nie przepadam za paczkami, choć te ze zdjęć wyglądają przepysznie.
Dziękuję, dla tych co za pączkami nie przepadają przygotowałam 2 alternatywny: chruściki/faworki oraz rogaliki 🙂 Może któraś z opcji przypadnie Pani do gustu 🙂
Pyszności, dobrze,że tylko raz do roku 🙂
Przyjemności trzeba potrafić sobie dozować 😉